Filatelistyka.org

Przechodzien · Gość

Cześć,
czy mógłby ktoś powiedzieć coś o tych znaczkach?
Ile kosztują?

Przechodzien · Gość

Ok, juz wiem, ze mało Sad

tomasdivius

To sa znazki z glebokiego komunizmu Smile

, nie sa wiele wart,ale moze zrobisz z nich uzytek i stworzysz zbior np. o Leninie Smile

, a potem wystawy. nagrody itp Smile

. Musisz jednak jeszczesporo pracy w to wlozyc.
Powodzenia Cool

Barkley

Myślę ze to bardzo dobry pomysł, bo przecież "Idee Lenina wiecznie żywe" Wink

Przechodzien · Gość

hehe, w mojej rodzinie jest osoba, ktora gromadzi przedmioty związane z Leninem.
Może słyszeliście o takim barze w Hajnówce, napadach na pociągi? Wink

Sam raczej nie podejme się tego wyzwania i odpowiedzialności Wink

Znaczki pewnie oddam kuzynowi.

Przechodzien · Gość

To moze przy okazji jeszcze jedno pytanie:
O ile mniej warte sa znaczki stemplowane (odklejane z kopert) od nieużywanych?
Np. takie:

Pozdrawiam

Barkley

Wszystko reguluje prawo podaży i popytu. Zazwyczaj znaczki czyste są droższe, ale są też takie znaczki, które w obiegu pocztowym były parę dni, wtedy taki znaczek na liście to skarb, a czysty jest mało wart.

Przy tym znaczku sytuacja była taka, że znaczek ten był powszechnie używany w czasie wielkiej inflacji, więc na rynku jest znacznie więcej znaczków używanych niż czystych. Niestety był on wyprodukowany w dużym nakładzie. W tym wypadku znaczek czysty jest droższy od stemplowanego aż o 100% i można za niego uzyskać zawrotną kwotę 20 groszy.

Mam ogromny sentyment do tego właśnie znaczka. To jest znaczek symbol, i kwałek polskiej historii. Gdy został wydany (1986 rok), przesyłka listowna kosztowała jakieś 10-15 zł, ale nadszedł zmierzch komunizmu i mieliśmy ponad 900% inflacji rocznej. Wtedy był to jedyny znaczek !, którym dało się opłacić przesyłke pocztową i nie zakleić jednocześnie calutkiej koperty. Sam mam w swoich zbiorach wiele listów w całości zaklejonych tym znaczkiem. Przy tych wszystkich zakręconych wydarzeniach i ciężkich czasach warto pamiętać kto nas wtedy wyciągnął z kłopotów i 900% rocznej inflacji. Był to nie kto inny jak profesor Balcerowicz, nasz bohater narodowy, niestety tak często opluwany przez samych Polaków, co jest dla mnie osobiście strasznie smutne.