|
Filatelistyka.org Forum dla filatelistów i użytkowników portalu www.filatelistyka.org
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Malgosia
Gość
|
Wysłany: Sob 0:28, 08 Kwi 2006 Temat postu: Blok z CCCP |
|
|
Witam!
Pewnie jest to warte tyle co makulatura ale podobaja mi sie walory estetyczne tego bloku prosze o komentarz, ewentualnie jak ktos jest w stanie o wycene.
[link widoczny dla zalogowanych]
Z gory bardzo dziekuje
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
astaron
Dołączył: 31 Sty 2006
Posty: 920
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Mikołów
|
Wysłany: Sob 8:23, 08 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Związek Radziecki Michel nr 5409-20 wydane w formie ozdobnego arkusika, rok wydania 1984. Wartość arkusika ~ 5-6 zł.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Włodek
Dołączył: 03 Kwi 2006
Posty: 70
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sob 20:41, 08 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Chyba troszkę przesadziłeś z wyceną tego ark. Wg kat. SCOTT'a jest ciut inaczej:
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
astaron
Dołączył: 31 Sty 2006
Posty: 920
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Mikołów
|
Wysłany: Nie 8:25, 09 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Akurat stosowanie wyceny Scotta do znaczków radzieckich, które w Polsce są dostępne wręcz na kilogramy ma się jak pięść do nosa. Tak na marginesie Postbeeld (Holandia) w skupie płaci za ten arkusik (czysty) po ... 0,30 euro (tak, to nie pomyłka - 30 eurocentów
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Włodek
Dołączył: 03 Kwi 2006
Posty: 70
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Nie 10:32, 09 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Skup znaczków nie można równać z rynkiem. W Polsce też skupują znaczki - nawet sporo firm/sklepów. Skupują w wiadomym celu - dla zysku i trudno od nich wymagać, żeby płacili wg katalogu lub w pobliżu tej ceny.
A kat. SCOTT'a dałem dla przykładu jakie są rozbieżności w katalogach. Wszystko zależy od "potrzeby i mody" danego rynku.
Napisałeś, że traktują znaczki CCCP jako makulaturę. Częściowo masz rację - częściowo. W naszym otoczeniu jest to spowodowane być może, że w latach PRL-u jedynymi znaczkami zagr. były znaczki z demoludów. Odczucia były różne - jednym się podobały innym nie. Jak zwykle rzecz gustu. Natomiast bardzo cenione były u wielu filatelistów (młodszych) te z za "żelaznej kurtyny", często prawdziwy chłam - masówka z Emiratów. I jak to wytłumaczysz? Ich wysoką cenę i popyt?
Uff, ale się rozpisałem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
astaron
Dołączył: 31 Sty 2006
Posty: 920
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Mikołów
|
Wysłany: Nie 12:21, 09 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
W Polsce Scott jest raczej mało popularny - ponad 90% zbieraczy bazuje na Michlu. Rozbieżności między katalogami - to zupełnie inna sprawa, często jest to spowodowane specyfiką danego rynku, często jeszcze innymi sprawami. Poza tym cena w tym czy innym katalogu jest tylko ceną orientacyjną, a realia rynku i tak ją zweryfikują i właściwą ceną będzie ta, którą sprzedawca i kupiec ustalą między sobą. Co do "demoludów" - to jest to materiał u nas popularny i łatwo dostępny, często w całych rocznikach, stąd i ceny stosunkowo niskie, a i zainteresowanie nie specjalne. Z kolei sporo zamorskich serii, zwłaszcza niskonakładowych - to u nas materiał chodliwy, właśnie dlatego, że stosunkowo rzadko trafia się w handlu - i nie ma się co dziwić, że za pewne rzeczy ludzie płacą nawet ~ ceny katalogowej. Jeśli chodzi o "masówkę z Emiratów" to nie sądzę, żeby była ona jakoś tam specjalnie ceniona , fakt, że są to znaczki atrakcyjne od strony wizualnej i - zwłaszcza stemplowane - stosunkowo tanie, to i młodzi kupują Prawdziwy chłam to te wszystkie Eynhallowy, Pabaye, Buriatie, Komi i inne pseudoznaczki - i zalew tym badziewiem to prawdziwy problem, bo wszędzie tego pełno.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Włodek
Dołączył: 03 Kwi 2006
Posty: 70
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Nie 16:21, 09 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
astaron napisał: | Prawdziwy chłam to te wszystkie Eynhallowy, Pabaye, Buriatie, Komi i inne pseudoznaczki - i zalew tym badziewiem to prawdziwy problem, bo wszędzie tego pełno. |
To, że zalewają rynek filatelistyczny jest w gł. mierze winą PZF i Kół Filatelistycznych, które obecnie prawie nie istnieją. A to przecież one powinny kierować i zwłaszcza uczyć młodsze pokolenia na czym polega filatelistyka. Jak nie ma komu pokierować ruchem filatelityki, określić jej kierunku i rozwoju to efekty mamy jakie mamy - jako przykład napisałem na tym Forum jak ZG PZF traktuje krdzież stempelków gwarancyjnych. Takie i tym podobne poczynania nie są przykładem prawidłowego rozwoju kolekcjonerstwa a tym samym bardzo podatny grunt zyskują wszelkie "śmieci".
Gdy ja zaczynałem swoją przygodę z znaczkami miałem gdzie i do kogo zwrócić się o opinie, poradę, podpowiedź etc., i będąc młodym wtedy "zbieraczem" - nie mylić z filatelistą - potrafiłem już odróżnić walor od makulatury.
A wracjąc do kat. SCOTT - jest mało popularny bo wielu filatelistów nie potrafi posługiwać się tym kat., w którym jest przedtsawiany 1 znaczek z serii. A wiadomo jak potrafią posługiwać się językiem Szekspira. Michel jest w tym przypadku zdecydowanie łatwiejszy zwłaszcza do wyszukiwania walorów bez znajomości języka. To jedno, a drugie - sprzedający chce uzyskać jak najlepszą cenę więc przedstawia ofertę z lepszego kat. Osobiście znam przypadki, gdy sprzedający i kupujący starali się udowodnić który z kat. jest lepszy lub ważniejszy. Tak jak napisałeś - zależy od regionu i mody.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
astaron
Dołączył: 31 Sty 2006
Posty: 920
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Mikołów
|
Wysłany: Nie 17:19, 09 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Włodek napisał: |
A wracjąc do kat. SCOTT - jest mało popularny bo wielu filatelistów nie potrafi posługiwać się tym kat., w którym jest przedtsawiany 1 znaczek z serii. A wiadomo jak potrafią posługiwać się językiem Szekspira. Michel jest w tym przypadku zdecydowanie łatwiejszy zwłaszcza do wyszukiwania walorów bez znajomości języka. To jedno, a drugie - sprzedający chce uzyskać jak najlepszą cenę więc przedstawia ofertę z lepszego kat. Osobiście znam przypadki, gdy sprzedający i kupujący starali się udowodnić który z kat. jest lepszy lub ważniejszy. Tak jak napisałeś - zależy od regionu i mody. |
W Michlu też nie ma reprodukcji wszystkich znaczków - tylko Europa jest traktowana w tym względzie bardziej dokładnie, i zresztą nic dziwnego bo gdyby Michel miał reprodukować te wszystkie egzotyczne produkcje to "spuchłby" chyba do dwudziestu kilku tomów Myślę, że małą popularność Scotta ma wpływ jeszcze kilka czynników. Po pierwsze dostęp - Michel jest "za miedzą", Scotta trzeba było sprowadzać aż z USA, po drugie - układ katalogu - Michel trzyma serie "w kupie", Scott to rozbija - osobno znaczki zwykłej opłaty, osobno lotnicze, osobno z dopłatami itd. - takie samo podejście wyeliminowało z polskiego rynku Yverta. No i wreszcie polityka - zobacz, jak traktowana jest u Scotta Kuba czy Korea Północna (ta ostatnia zresztą kiedyś była całkowicie pomijana w katalogu). Na plus Scotta można zapisać, że ukazuje się co roku, więc (przynajmniej teoretycznie) ceny powinny bardziej reagować na sytuację rynkową - ale w praktyce jest z tym różnie Popularność Scotta trochę wzrosła, kiedy pojawił się pełny katalog na płytach CD, choć to przeglądanie PDF-ów to nie to samo co dostęp do wersji książkowej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Włodek
Dołączył: 03 Kwi 2006
Posty: 70
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Nie 17:36, 09 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
astaron napisał: | choć to przeglądanie PDF-ów to nie to samo co dostęp do wersji książkowej. |
Każde wydanie ma swoje wady i zalety. Za formą elektr. przemawia kilka argumentów:
- nie wylatują kartki (to na wesoło)
- szybciej można znaleźć (np. wyszukiwanie tylko ryb)
- mozna powiększyć znaczek bez wyraźnej straty jakości.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Malgosia
Gość
|
Wysłany: Śro 13:37, 12 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
dziekuje za odpowiedz, widze tez ze powstala mala dyskusja na temat wyceny znaczkow, w takim razie zapytam - gdybym postanowila wystawic ten blok na allegro to jaka cene minimalna powinnam dac, aby przypadkiem nie sprzedac go za tanio
chyba ze ktos z Panstwa jest zainteresowany tym blokiem
pozdrawiam
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
astaron
Dołączył: 31 Sty 2006
Posty: 920
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Mikołów
|
Wysłany: Śro 17:04, 12 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Ja bym wystawił za 5-6 zł - na 2 tygodnie - może znajdzie sie więcej chętnych, to i cena może zostać podbita (taka już specyfika Allegro ). Może dodam, że na Ebayu ten arkusik jest dostępny w cenie 2-3 $, a w Niemczech 1-2,5 €.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|