Filatelistyka.org

mikko999

Witam.

Jestem świeżym kolekcjonerem. Odziedziczyłem pokaźny zbiorek (kilka klaserów), aczkolwiek bardzo mało wartych. Ale czy tylko wartość się liczy dla mnie ważne jest to, że zbierał to mój dziadek a później rodzice.

No ale odbiegłem trochę od tematu.

Czy moglibyście polecić jakiś dobry program do katalogowania znaczków?
Interesowałaby mnie pełna wersja. Może być angielski.

Z góry dziękuję i pozdrawiam

Mikko999

astaron

Istnieją tego typu programy np. [link widoczny dla zalogowanych] a na Allegro krąży coś takiego: [link widoczny dla zalogowanych] . Czy jest to cokolwiek warte - nie wiem, nie używałem. Do katalogowania spokojnie wystarczy zwykły arkusz kalkulacyjny, a mając trochę zacięcia programistycznego można się spróbować "pobawić" np. z bazą danych Smile

mikko999

Moim zdaniem to z Allegro nie warte jest nawet 50 złotych.
Ten drugi program owszem pobrałem, zaraz zobaczę co to jest, ale już wiem ze to wersja trial. Crying or Very sad

A za rejestrację chcą 17$ a z płaceniemwm obcej walucie jest trochę zachodu.
Chodzi mi o coś zupełnie darmowego tylko nie wirtualny klaser 3 Very Happy

niestety miałem znikomą przyjemność z nim troszkę powalczyć.

astaron

Dla mnie te wszystkie programy to po prostu "nabijanie w butelkę" Sad

Wszystkie informacje, które są Ci potrzebne możesz bez problemu umieścić np. w arkuszu Excela (lub innego arkusza kalk.). Rok wydania, nr katalogowy, krótki opis, stan ew. wycena - nic więcej nie jest Ci potrzebne Smile

Każdy klaser możesz opisać jako osobny arkusz. A np. filtry czy sumy pośrednie w Excelu wystarczą w zupełności do - w miarę sprawnego - przeszukiwania takiej "bazy" Smile

Nowe dane też można wprowadzać przez formularz, jeśli nie chcesz robić tego bezpośrednio w arkuszu.

Mariusz

ja zrobiłem sobie wszystko w Excelu i jestem z tego zadowolony. Kiedyś miałem rozbudowaną wersję z funkcjami, teraz mam obkrojoną bo właściwie jestem ograniczony do zbierania znaczków tylko z 1 kraju. Te wszystkie programiki można sobie w d wsadzić Smile

, gdyby były za darmo, to bym jeszcze zwrócił na nie uwagę. Mialem 7 klaserow, przez caly czas jezdzilem na Excelu i nie narzekalem.